03.05.2025 Mszę św. za ojczyznę

- Prosimy Cię dzisiaj Maryjo, nasza najlepsza Matko, aby to ziarno nadziei padające na glebę naszego życia mogło wzrastać, żeby przepełniło nasze serca i żeby też zobowiązywało nas do jeszcze większego wysiłku w budowaniu wspólnoty narodowej - mówił bp Łukasz Buzun w 234. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Mszę św. za ojczyznę biskup pomocniczy odprawił w katedrze pw. św. Mikołaja w Kaliszu.
W homilii celebrans wskazywał, że Maryja, św. Wojciech i św. Stanisław to główni patronowie Polski. - To są osoby, które sięgają początku dziejów narodu, chrześcijaństwa i Kościoła tutaj na naszych ziemiach, początku także państwowości polskiej. Można powiedzieć, że w tym wszystkim jest tryptyk, gdzie Maryja jest w środku, jako Matka Boża Jasnogórska, jest też św. Wojciech i św. Stanisław. Jednocześnie wraz z chrztem Polski Maryja ze swoim Synem została zaproszona tutaj na naszą ziemię – powiedział biskup pomocniczy diecezji kaliskiej
Podkreślał, że Maryja tak jak starotestamentalne niewiasty Judyta i Estera, które pojawiają się w przełomowych chwilach narodu wybranego, odgrywa ogromną rolę w dziejach naszego narodu.
Odwołując się do trudnych chwil naszego narodu zaznaczył, że przodkowie wytrwali dzięki wierze w zmartwychwstałego Jezusa. – Wiara w Tego, który przeszedł przez grób, doświadczył ciemności, śmierci, ale zwyciężył śmierć, zmartwychwstał i żyje dodawała otuchy Polakom. Jak spojrzymy na naszą historię to widzimy, że ten trudny czas zawsze wiązaliśmy z tajemnicą zmartwychwstania, nawet powstawały zgromadzenia, które dotąd trwają, np. ojców zmartwychwstańców, czy sióstr zmartwychwstanek – stwierdził kaznodzieja.
Wskazywał, że przodkowie, którzy poświęcili na ołtarzu ojczyzny swoje życie byli ludźmi głębokiej wiary i nadziei. – Obecnie przeżywamy Rok Jubileuszowy, który jest rokiem nadziei. Pozbawić kogoś nadziei to odebrać przyszłość tej osoby, niszcząc jej teraźniejszość. Tak możemy powiedzieć nie tylko o osobie, ale także o narodzie, dlatego trwa walka o tę teraźniejszość, o to dzisiaj – mówił duchowny.
Przekonywał, że we współczesnych czasach potrzeba w naszej ojczyźnie solidarności, o której papież Jan Paweł II, że nigdy jeden przeciw drugiemu. - Żebyśmy nie byli znów bohaterami „Wesela” Wyspiańskiego ukazującego naród pełen wewnętrznych podziałów, skazany na ofiarę życia w walce o ojczyznę, bo bohaterowie w „Weselu” mówią wiele o ideałach, jednak są to tylko jakieś puste ich słowa, a w rzeczywistości na wielkie czyny brakuje im wiary i sił, są pogrążeni w niemocy – powiedział kaznodzieja.
Zachęcał wiernych, aby zawierzali siebie, rodziny i ojczyznę Maryi. - Ochroń nas Matko przed naszą słabością. Bądź ze swoim ludem, gdy nadejdzie próba. Uczyń nas wszystkich świątynią Jezusa. Niech te słowa dzisiaj pozostaną w naszych sercach, zapadną głęboko w nasze dusze, abyśmy chcieli tą drogą iść, a jest to zawsze droga prowadząca do zmartwychwstania - podkreślał bp Buzun.
Wraz z bp. Łukaszem Buzunem modlili się: ks. prał. Adam Modliński, proboszcz katedry, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych miasta Kalisza i powiatu kaliskiego, delegacje organizacji społecznych i służb mundurowych, kombatanci, harcerze i społeczność szkół.
Przed Mszą św. na kaliskim Rynku odbyła się inscenizacja przygotowana przez uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Kaliszu. Uroczystość uświetniła Orkiestra Dęta Dobrzec - Kalisz.
Tekst: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI
zdjęcia:Paulina Rudowicz