25.04.2025 Msza św. za papieża Franciszka

- Dzisiaj, kiedy patrzymy na życie papieża Franciszka widzimy w nim prawdziwie ewangelicznego człowieka, który nie tylko głosił Ewangelię, ale nade wszystko nią żył. Widzimy człowieka, dla którego Ewangelia była najważniejszym źródłem mądrości życiowej, najważniejszym odniesieniem we wszystkich jego decyzjach – mówił biskup kaliski Damian Bryl w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu podczas Mszy św. za papieża Franciszka, odprawionej w przeddzień jego pogrzebu. Eucharystię koncelebrowali bp Łukasz Buzun i liczni kapłani.
W homilii biskup kaliski wskazywał, że w papieżu Franciszku widzieliśmy papieża, który przez 12 lat przewodził Kościołowi. - Bardzo znamienny w posłudze papieża był jego styl. Już od samego początku papież Franciszek przez różne słowa i gesty budził zainteresowanie, ale także poruszenie, a w niektórych także zdziwienie – powiedział celebrans.
Przypomniał, że już w homilii inaugurującej pontyfikat wygłoszonej 19 marca 2013 r. Franciszek przedstawił wizję władzy papieskiej. - „Nigdy nie zapominajmy, że prawdziwą władzą jest służba i że także papież, by wypełniać władzę musi coraz bardziej wchodzić w tę posługę, która ma swój świetlisty szczyt na krzyżu, musi spoglądać na pokorną, konkretną, pełną wiary posługę św. Józefa i tak jak on otwierać ramiona, aby strzec całego ludu Bożego i przyjąć z miłością i czułością całą ludzkość, zwłaszcza najuboższych, najsłabszych, najmniejszych. Tylko ten, kto służy z miłością, potrafi strzec” - cytował papieża Franciszka.
Wskazywał, że papież troszczył się o jakość życia wspólnoty Kościoła. - Kościół, podkreślał Franciszek, ma być „szpitalem polowym” dla wszystkich zranionych, pogubionych i szukających sensu, miejscem otwartym na każdego oraz środowiskiem, gdzie ludzkość może leczyć swe rany – mówił pasterz Kościoła kaliskiego.
Akcentował, że Franciszek wielokrotnie podkreślał, że klerykalizm jest jedną z wad dzisiejszego Kościoła. - Papież wyjaśniał, że jest to „choroba, która zagraża Kościołowi”, a każdy ksiądz czy biskup, którzy dopuszczają się takich zachowań, wyrządzają mu wielką krzywdę. Jednocześnie krytykował też „sklerykalizowanych świeckich”, gdyż ich bierność tworzy najlepszy grunt ku rozwojowi postaw kleryklanych. W klerykalizmie prowadzącym też do opacznego rozumienia „władzy” kapłańskiej. dostrzegał papież jedną z przyczyn plagi niewłaściwego zachowania wobec małoletnich – powiedział bp Bryl.
Zauważył, że w przemówieniach papieskich bardzo często obecne było wezwanie misyjne, że dla Franciszka ważne było, aby Kościół był wspólnotą wychodzącą. - „Chcę, byście poszli na ulice robić raban. Chcę rabanu w waszych diecezjach. Chcę, żeby Kościół wyszedł na ulice. Żeby odrzucił ziemską powłokę, wygodę, klerykalizm, żebyśmy przestali zasklepiać się w sobie. Parafie, szkoły, instytucje stworzone są po to, aby wychodzić na zewnątrz. Jeśli tego nie czynią, stają się czymś w rodzaju organizacji pozarządowej, a Kościół nie może być organizacją pozarządową” - przytoczył słowa papieża wypowiedziane podczas Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, 25 lipca 2013 r.
Biskup przywołał też adhortację apostolską Evangelii gaudium, w której papież napisał: „Wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody z przywiązania do własnego bezpieczeństwa. Nie chcę Kościoła troszczącego się o to, by stanowić centrum, który w końcu zamyka się w gąszczu obsesji i procedur”.
Kaznodzieja stwierdził, że papieżowi zależało na każdym człowieku i dlatego zachęcał, aby nieść dobrą nowinę w te miejsca, gdzie jest ból i cierpienie. - Papież uczy nas, że nie możemy być obojętni na drugiego człowieka, że trzeba nam modlić się o wrażliwość serca, gotowość do wyjścia, do pomocy. Wiemy, jak bardzo papieżowi zależało na osobach znajdujących się w trudnych sytuacjach, ubogich, potrzebujących. Wiele razy przypominał nam, żebyśmy wychodzili do nich – mówił biskup kaliski.
Wskazywał, że jedną z zasad, którą Franciszek zostawił było inicjowanie procesów. - Wierzymy, że to co papież przez te 12 lat wniósł w życie Kościoła jest ważnym pobudzeniem pewnego procesu, żebyśmy bardziej żyli Ewangelią, bardziej żyli tak jak chce Pan Jezus, bardziej żyli na Jego chwałę. Podejmijmy to wezwanie. Módlmy się o to, żebyśmy w umiejętny sposób to Franciszkowe dziedzictwo umieli podjąć i mądrze dzisiaj w Bożym duchu rozwijać, także w naszej diecezji – zaapelował bp Bryl.
Podczas Mszy św. zaśpiewał Chór Bazyliki Kaliskiej.
tekst i foto: Ewa Kotowska Rasiak/KAI