09.11.2025 Msza św. za Królów i Władców Polski
- Chcemy wspominać naszych królów, ich życie, pracę i to wszystko, co przez wieki wnieśli w życie naszego miasta i ojczyzny. Jako ludzie wierzący chcemy dzisiaj modlić się za nich - mówił biskup kaliski Damian Bryl, który w katedrze kaliskiej przewodniczył Mszy św. za królów i władców Polski. Wspólna modlitwa wpisała się w obchody Roku 2025, ogłoszonego Rokiem Kalisza – Miasta Królewskiego.
W homilii biskup kaliski podkreślał, że Kalisz nosi tytuł miasta królewskiego ze względu na swoją historyczną rolę w państwie polskim, w tym funkcjonowanie jako ważny gród i rezydencja królów. - Miasto nasze było stolicą ziemi kaliskiej, stąd często bywało odwiedzane przez monarchów, którzy wydawali tutaj wiele przywilejów. I dlatego w tym roku milenijnym, w którym świętujemy tysiąclecie koronacji pierwszych królów Bolesława Chrobrego i Mieszka II Lamberta, także nasze miasto włącza się w to świętowanie całej ojczyzny – powiedział celebrans.
Wskazywał, że Kalisz jest jednym z filarów władzy pierwszych królów polskich, takich jak Bolesław Chrobry i Mieszko II Lambert, a jego rozwój był ściśle związany z budowaniem i umacnianiem państwa. - Kalisz był centrum administracyjnym. W czasach Władysława Łokietka Kalisz był stolicą jednego z województw. W czasach nowożytnych miasto było siedzibą wojewody i przetrwało jako jedno z ważniejszych ośrodków administracyjnych – zaznaczył kaznodzieja.
Przypomniał, że w Kaliszu działał też zamek królewski wzniesiony przez Bolesława Pobożnego, a miasto odwiedzali królowie tacy jak Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Zygmunt III Waza i inni. - Królowie ci przyznawali naszemu miastu liczne przywileje. Kalisz był też miejscem dwukrotnego zjazdu monarchów. Tutaj Kazimierz Wielki dokonał podpisania traktatu pokojowego z Zakonem Krzyżackim w 1343 r. - mówił duchowny.
Akcentował, że to dzisiejsze wspominanie władców Polski jest nie tylko wyrazem szacunku wobec nich, ale jest także wyrazem naszej potrzeby poznawania historii. - Bardzo potrzebujemy ożywiania świadomości naszych korzeni. Jesteśmy świadomi, żeby dobrze dzisiaj podejmować to co do nas należy, musimy poznawać nasze korzenie – stwierdził celebrans.
Przytoczył słowa papieża Franciszka, który mówił, że „nie możemy pozwolić, by obecne i nowe pokolenia utraciły pamięć o tym, co się wydarzyło, tę pamięć, która jest gwarantem i bodźcem do budowania nowej, bardziej sprawiedliwej i braterskiej przyszłości”.
Podkreślał, że papież Franciszek przestrzegał przed niebezpieczeństwem odcinania się od historii. - Papież mówił, że jest to duża pokusa i trzeba uważać, żeby nie zostawić przeszłości. Trzeba ją wspominać, nawet jak jest trudna, trzeba z niej wyciągać wnioski, trzeba się na niej uczyć, trzeba dzięki znajomości historii pogłębiać swoją tożsamość. Dlatego tak ważny jest nasz związek z historią – przekonywał celebrans.
Cytując papieża biskup wskazywał, że nie możemy zachęcać do zapominania, co więcej nie możemy pozwolić, by obecne i nowe pokolenia utraciły pamięć o tym, co się wydarzyło, tę pamięć będącą gwarantem i bodźcem do budowania bardziej sprawiedliwej i braterskiej przyszłości. - „Trzeba o nich nieustannie pamiętać, wciąż na nowo, niestrudzenie, nie ulegając zobojętnieniu. Łatwo jest dziś popadać w pokusę pójścia naprzód, mówiąc, że minęło sporo czasu, i że musimy patrzeć w przyszłość. Bez pamięci nigdy nie można iść naprzód. Nie można się rozwijać bez pełnej i jasnej pamięci” - cytował bp Bryl.
Po Mszy św. przewodniczący Rady Miasta Kalisza Grzegorz Lasiecki i radny Andrzej Plichta złożyli kwiaty pod tablicą księcia Mieszka III.
Wraz z biskupem kaliskim Damianem Brylem Mszę św. koncelebrowali: ks. prał. Adam Modliński, proboszcz katedry, ks. kan. Marcin Papuziński, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Kaliszu i jezuita o. Jerzy Kacprzyk.